fantastyka naukowa
zyli gatunek literacki, któremu Lem nadał nową jakość, a którego przy tym serdecznie nie znosił. Początkowo próbował go naprawiać, ale potem poszedł własną ścieżką, wytyczając jednocześnie nowe szlaki. Pisał w jednym z listów do Michaela Kandla, swojego amerykańskiego tłumacza, że czuje się jak lokator burdelu, brany przez gości za jedną z zawodowo prostytuujących się osób! Jego esej, zatytułowany “Fantastyka naukowa – beznadziejny przypadek z wyjątkami” był głównym powodem wyrzucenia Lema ze Stowarzyszenia Amerykańskich Pisarzy SF – za druzgoczącą krytykę dorobku swoich zachodnich kolegów po fachu. Paradoksalnie, jednym z nielicznych pozytywnych wyjątków miał być P. K. Dick, który potem oskarżył Lema przed FBI o próby zdominowania oraz zniszczenia amerykańskiej fantastyki naukowej.
Science fiction zrujnowałem podług możliwości i sił we wszystkim, co o niej pisałem, przede wszystkim jako zawiedziony, znudzony śmiertelnie, rozczarowany, ogłupiany systematycznie Czytelnik, a nie jako pisarz.list do Michaela Kandla, Kraków, 24 marca 1972
Książki Stanisława Lema dostępne w księgarni Wydawnictwa Literackiego