FILONOUS: Powstanie elektromózgów jest to początek ewolucji środków sztucznego myślenia. Mogą się one potencjalnie uniezależnić od człowieka, tak jak uniezależniły się od niego w minionych wiekach skutki jego działalności społecznej, produkcyjnej. Wynikający z powstania społeczeństwa podział pracy, specyfika narzędzi wytwórczych, sposób produkowania utworzyły machinę, która uniezależniając się od ludzkiej woli, jęła coraz bardziej ciążyć nad życiem jednostek, aż w niektórych epokach ludzie jęli tej maszynie – państwu – oddawać boską niemal cześć… To nie jest przypadkowa ani powierzchowna analogia, mój Hylasie! Ludziom nie wolno nigdy, ani teraz, ani w przyszłości, stracić kontroli nad produktem ich własnych rąk i mózgów. Nie wolno im oddać się spokojnej bezmyślności, intelektualnemu lenistwu, różowemu optymizmowi, ufnej wierze w to, że taki lub inny wynalazek albo taka czy inna organizacja społeczna samorzutnie, automatycznie gwarantuje nadejście złotego wieku. Żadne zżymanie się, żadna niechęć, żadne oburzenia pełne powtarzanie: „A jednak człowiek jest koroną Stworzenia”, nie odmieni faktów – a niezaprzeczalnym faktem jest powstawanie coraz doskonalszych i sprawniejszych elektromózgów, i nikt ich już nie wypędzi z naszego ziemskiego życia, skoro się w nim raz pojawiły. Jeśli ludzie nie będą pilnie rozważać wszelkich, ale to wszelkich, więc także i złych, najgorszych konsekwencji rozwoju elektromózgów, to skutki ich ewolucji mogą się okazać jeszcze bardziej zgubne od kryzysów, katastrof gospodarczych, bezrobocia i chaosu wolnych rynków kapitalizmu. Dlatego właśnie tyle rozprawiamy o cybernetyce, usiłując, nieraz daremnie, zrozumieć wszystko, co ma ona do powiedzenia o zjawiskach tak pozornie odległych, jak ewolucja biologiczna i psychologiczna, ogólna teoria informacji i socjologia.
“Dialogi”
HYLAS I FILONOUS
zyli bohaterowie “Dialogów”, którzy dyskutują między sobą na tematy społeczne, naukowe i filozoficzne. Hylas bywa trochę naiwny, a Filonous bardziej sceptyczny: w pewnym sensie są oni pierwowzorami Trurla i Klapaucjusza z “Cyberiady”. Sama książka jest wielkim hołdem dla cybernetyki, w której Lem pokładał spore nadzieje: ta dziedzina miała być motorem rozwoju oraz panaceum na bolączki ludzkości. Cybernetyka, która była w socjalistycznym reżimie nauką wyklętą, przekształciła się w informatykę, która rzeczywiście zrewolucjonizowała życie ludzi w XX wieku. W “Dialogach” Lem odpowiada między innymi na pytanie, dlaczego nie można skopiować ludzkiego umysłu. To samo odkrywa Sir Roger Penrose 20 lat później w „Nowym umyśle cesarza”. Precyzyjna jest również diagnoza, dlaczego systemy centralnie sterowane są skazane na kryzysy funkcjonowania. Książka ukazała się na fali odwilży po śmierci Stalina, ale potem przez 15 lat jej wznowienia były zablokowane.
Książki Stanisława Lema dostępne w księgarni Wydawnictwa Literackiego